czyli płyn do kąpieli Original Source.
Czekolada z mięta- uwielbiam to połączenie.
Reklama producenta:
Zapomnij o nudzie w kąpieli i odpręż się z płynem do kąpieli OS Chocolate & Mint. Intensywna słodycz czekolady wraz z orzeźwiającą mięta błyskawicznie odbudowują w Tobie chęć do życia. Możesz sobie na to pozwolić bez strachu o nadmiar kalorii- ta czekolada nie tuczy.
Jeśli chodzi o zapach tego płynu byłam oczarowana. Od razu skojarzył mi się w tymi czekoladkami z miętowym nadzieniem. Nie pamiętam jak one się nazywają :) Powiedziałabym nawet, że przeważa zapach mięty- czekolada jest ulotna, wyczuwalna tylko przez chwilę.
Jak na płyn do kąpieli to opakowanie jest niezbyt duże, a u mnie tego typu produkty schodzą jak świeże bułeczki.
Liczyłam na to, że zapach będzie utrzymywał się w wannie. Niestety szybko ucieka kiedy tylko wanna napełni się wodą. Nie pozostawia również zapachu na skórze- no cóż ja tam lubię pachnieć czymś przyjemnym po kąpieli ;p
Opakowanie ma jednocześnie plusy i minusy. Otwór jest dosyć duży, przez co musimy uważać, by nie zalać za dużo płynu, ale z drugiej strony kiedy produkt ma się ku końcowi spokojnie wydobędziemy go pod strumieniem ciepłej wody.
Niestety średnio wydajny.
Powiedziałabym, że piana która się wytwarza też nie robi zbyt wielkiego wrażenia. Nie rośnie zbyt wiele i szybko opada- dla amatorów kąpieli pełnej bąbelków produkt się nie nadaje.
Nie zauważyłam uczucia przesuszenia skóry.
Dla zainteresowanych skład:
Niestety wypada średnio na tle innych lepszych ( i czasem tańszych) płynów do kąpieli.
A czy pobudza w człowieku chęci do życia? Byłoby miło gdyby zwykły płyn dodawał nam energii życiowej ;p
szkoda, że zapach ucieka ;/
OdpowiedzUsuńTeż lubię to połączenie, zwłaszcza lody miętowe z kawałkami czekolady. Niestety w żadnym sklepie takich nie widziałam, tylko w lodziarniach. A szkoda bo nawet 3 gałki to dla mnie za mało. ;)
OdpowiedzUsuńpolecam maszynkę do lodów kupić i samemu ukręcić :)
Usuńmożna i bez maszynki ale z maszynką szybciej :)
czekoladę z miętą to ja uwielbiam jeść :D na skórze już nie koniecznie :p
OdpowiedzUsuńNajpierw był wielki bum na te kosmetyki, potem każdy stwierdzał że tak naprawdę są średnie :P
OdpowiedzUsuńmam go, ale cieszę się, że zapach nie jest intensywny, bo choć lubię jeść miętowe czekoladki to kąpiel w nich średnio mi się podobała ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda że zapach tak krótko trwa. Uwielbiam zapach czekolady z miętą. :)
OdpowiedzUsuńA już muślałam, że to takie cudo :(
OdpowiedzUsuńI-am-Journalist.blogspot.com
Rozbudziłaś uśpione pokłady chciejstwa:) Ostatnio korzystam z aromatycznych kąpieli. Nie pogardziłabym płynem o zapachu czekoladek After Eight:)
OdpowiedzUsuńO właśnie after eight:)
UsuńO właśnie after eight:)
Usuńdla mnie te produkty są bez szału :)
OdpowiedzUsuńszał z nim nie ma :/
OdpowiedzUsuń