czwartek, 15 maja 2014

one stroke- moja nowa pasja :)

Hej dziś u mnie paznokciwo co należy do rzadkości.

Ostatnio dosyć intensywnie rozwijam się w pracy. Byłam ostatnio na szkoleniu z malowania paznokci farbkami akwarelowymi- tak to te którymi maluje się obrazy.

I zaczęło się zakochałam się w tej metodzie więc dziś pokazuje moje początki.
Zaznaczam iż do perfekcji brakuje mi spoko ale wszystko przyjdzie z czasem :)


Dzięki tej metodzie mozemy uzyskać wiele pięknych wzorów i kombinacji :)

ogranicza nas tylko fantazja :)






Widzę ze powracaja wzory. Co myślicie o wymyślnie malowanych paznokciach ?

środa, 7 maja 2014

2 miesiące ze szczoteczką do twarzy Mary Kay

Chyba każda z nas słyszała o słynnych już szczoteczkach do mycia twarzy. Kiedy ja zaczynałam przygodę ze swoja na rynku były jeszcze 2 szczoteczki dużo droższe od mojej.

Dziś na celowniku szczoteczka do twarzy Mary Kay? Czy ją polubiłam ? Jak się sprawdza?



No cóż zacznijmy od początku. 


Szczoteczka zawarta jest w pudełeczku, w którym znajdziemy szczoteczkę, dwie końcówki i baterie do szczoteczki. Spokojnie można ją zmieścić w kosmetyczce wyjeżdżając.

Producent twierdzi, ze jedna końcówka starczy nam na 3 miesiące.
Co ja myślę? Przeważnie używam szczoteczki tylko wieczorem, kiedy zmywam całą tapetę z twarzy ;p Nie widzę jej zużycia po 2 miesiącach, więc myślę, że może starczyć mi na dłużej :)


Trochę byłam sceptyczna wobec tej szczoteczki- w końcu to takie szorowanie twarzy. Czy nie będzie podrażniona? Czy nie będzie zbyt mocna dla mojej skóry? Nic bardziej mylnego- szczoteczka jest tak delikatna... uwielbiam ją :)

Mamy możliwość wyboru dwóch prędkości- ja osobiście używam słabszej, ale kiedy jestem bardzo zmęczona lub mam ochotę na solidne szorowanie używam mocniejszej prędkości. 
Generalnie w instrukcji do cery wrażliwszej zaleca się niższą prędkość.


Jeśli chodzi o aspekty użytkowe szczoteczka jest wodoodporna, ale nie wodoszczelna. Możemy swobodnie używać jej gdy mamy mokre ręce lub pod prysznicem. 
Nie zalecam jednak wrzucania jej do wanny- mogłaby tego nie przeżyc- nie próbowałam , ale wolałabym, żeby długo mi służyla.

Ja oczywiście jestem leniwa więc nie nakładam żelu na twarz tylko moczę szczoteczkę i bezpośrednio nią nakładam żel ( sprawdzałam ją również z mleczkiem i też jest w porządku :))

Świetnie trzyma się ją w dłoni- jest zgrabniutka i dobrze leży w ręce- w prawdzie nie ma ogumowania ale nie ślizga się.

No i przejdźmy do najprzyjemniejszej części....

Szczoteczką wykonujemy ruchy koliste na każdej partii twarzy... Jezuniu jakie to jest przyjemne... 
Uwielbiam ją używać w wannie kiedy się wyłożę, zamykam oczy i masuję twarz... Wiadomo to nie to samo gdyby wymasował mnie jakiś przystojny masażysta ale jakaś namiastka ;)

Szczoteczka świetnie masuje twarz. fantastycznie złuszcza naskórek ( na dzień dzisiejszy zamiast 2 razy w tygodniu używam peelingu dwa razy w miesiącu)

Po takim masażu skóra moja twarz ma zupełnie inny koloryt. Widać jakby odżyła...

Nie wyobrażam sobie już życia bez niej :)

Jeśli będziecie kiedyś wahać się czy kupić sobie szczoteczkę bez względu na to czy tą czy inną to nie zastanawiajcie się ani na moment to jedna z lepszych rzeczy które możecie zrobić dla swojej twarzy.

Oczyszczam nią również szyję i dekolt , choć producent nic nie piszę na ten temat..

Cena tej szczoteczki to 279 zł, potem można dokupić same nakładki chyba za 49 zł za 2 sztuki.. ale zanim będę musiała to zrobić to jeszcze hohoho..

JA JESTEM ZACHWYCONA

Miałyście styczność ze szczoteczkami? Może macie inne modele?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...