Najpierw były kremy bb , nastała era kremów cc;p czy jakoś tak... w historię nie będę się wgłębiać....
Jak usłyszałam, że Mary Kay wypuściło takowy to pomyślałam sobię... oho muszę kupić wszak uwielbiam ich podkłady :)
Krem jest zamknięty w tubce i to co wyróżnia go od podkładów to, to , że ma pompkę. Tylko tego brakuje mi w podkładach :)
Krem jest dostępny w 3 wersjach kolorystycznych
Ja wybrałam kolor o dziwo pośredni czyli light-to- medium, ale najjaśniejszy wydawał mi się za jasny na lato. W prawdzie sie nie opalam ale nigdy nie wiadomo ;)
Ja mimo wszystko pod ten krem , juz z przyzwyczajenia kładę krem nawilżający, ale coś mi się ostatnio dzieje z twarzą, że potrzebuję większego nawilżenia.
1 pompka wystarcza na pokrycie całej twarzy- wydaję mi się, że produkt jest wydajny :)
Lubię go za to, że ma całkiem niezłe krycie, a przy tym łądnie rozświetla i nadaje zdrowego kolorytu.
Jest kryjacy ale nie tak ciężki jak podkład.
Starałam się uchwycić zdjęcie przed i po ale nie wiem czy coś widać,
Jedno co muszę zarzucić temu kremowi to cena... przegięli troche
109 zł za 29 ml
Szukam więc tańszego odpowiednika... jakieś sugestie z waszej stronty?
Chwalę się, ale temu eyelinerowi nie mogłam się oprzeć....