wtorek, 17 stycznia 2017

Kerastase Hydra-Apaisant Mask- maska kojąca do wrażliwej skóry głowy

Często mam problemy ze skórą głowy. Zima również nie jest dla niej łaskawa- zmiany temperatury i suche powietrze potęgują przesuszanie. Ponadto muszę myć włosy codziennie- udało mi się ostatnio przeciągnąć ten okres do 2 dni. Staram się tez wybierać szampony mające w składzie delikatne detergenty, by dodatkowo nie uwrażliwiać skalpu.

Z kosmetykami Kerastase mam do czynienia na co dzień w pracy. Polubiłam w szczególności produkty przeznaczone dla skory głowy.

O szamponie nawilżającym skórę głowy pisałam tu.

Okey. Szampon szamponem, ale co jeśli to nie wystarcza? Tak jak jak na twarzy i ciele nasza skora wymaga nawilżania na skalpie. Lubię raz na jakiś czas zrobić sobie peeling skóry głowy- czuję, że jest wtedy czysta i odświeżona. Miałam również glinkę na skórę głowy. Ale do tej pory wydawało mi się, że maski będą obciążać skórę głowy. Ale ta jest zupełnie inna. Jest maską stworzoną do łagodzenia skóry głowy, a przy okazji odżywia włosy.



Zawarta jest w uroczym słoiku. Lubię takie proste choć eleganckie opakowania. Oryginalnie zapakowana w zafoliowany kartonik. Sama zawartość opakowania zabezpieczona jest zaślepką. Maska stoi u mnie wannie i przechodzi tam niezły test :) Po pierwsze opakowanie jest odporne na wodę- nic się nie odkleja. Poza tym moje spacerujące po wannie koty często wrzucają ją do środka- przetrwała ! Opakowanie jest solidne, nie pękło ani się nie połamało.


Ma lekką żelowo- kremową konsystencję. Zapach jest delikatny. Pachnie świeżością jak większość kosmetyków z linii Specyfique od Kerastase.


Jak sprawdziła się u mnie ta maska ?
Używam jej do każdego mycia. Należy ją najpierw rozprowadzić przy nasadzie i wmasować w skórę głowy. Kolejno należy rozprowadzić ją na długości i końce. Sprawa świetna! Mam rozjaśniane włosy. Do tego są one krótkie, a w zasadzie połowę głowy mam wygoloną. Z maskami zawsze miała problem bo nałożone zbyt blisko nasady włosów powodowały obciążenie i nadmierne przetłuszczanie, Włosy rozjaśnione wymagają jednak odżywienia. Do tej pory radziłam sobie z odzywkami w sprayu lub nakładałam maskę na same końce. Przetłuszczająca się skóra głowy powodowała, że codziennie musiałam je myć. Ale wiedziałam, że to nie jest rozwiązanie- bo częste mycie nasilało problem. Najpierw szukałam szamponów z delikatnymi detergentami, potem trafiłam na szampon nawilżające skórę od Kerastase. Zaczęłam również w pracy robić sobie peelingi na skórę głowy. I wreszcie trafiłam na tą maskę. Miałam okazję ją wypróbować przed zakupem.
Moje pierwsze wrażenie to natychmiastowa ulga w napięciu skóry. Zauważyłam, że skalp przestał mnie swędzieć. Ostatnio miałam też parę wolnych dni. Takich kiedy mogłam spokojnie poparadować w piżamie. Okazało się, że na 3 dzień skóra mojej głowy była w miarę świeża. Dzięki tej masce udało mi się ograniczyć przetłuszczanie skóry głowy i zredukować mycie z codziennego do 3 dni. Wg mnie to bardzo dużo. Przynosi natychmiastową ulgę na głowie. Nic mnie nie swędzi, nie piecze, skóra nie jest tak spięta.

Jesli chodzi o wpływ na włosy również jestem zadowolona. Włosy są miękkie, a przede wszystkim lekkie. Nie są obciążone jak po ciężkich maskach. Nie mam żadnego problemu z rozczesywaniem.Nie elektryzują się również tak jak wcześniej.
Jestem nią absolutnie zachwycona- jest również wydana. Stosuje ją do każdego mycia.  Widząc zużycie, myślę, że przy korzystaniu co 2-3 dni wystarczy mi na przynajmniej 4 miesiące.

Nie jest tania.
Cena oscyluje między 130-170 zł za 200 ml. Jest bardzo dobra i biorąc pod uwagę i słysząc ile klienci wydają pieniędzy na leki od dermatologa, które często nie są trafione, nie ma tragedii. Chętnie jednak poeksperymentuje z innymi metodami nawilżania skóry głowy.

Póki co jednak pozostaje idealną dla mnie maską, która pomaga i na skórę głowy i włosy.

3 komentarze:

  1. Cena nie najmniejsza, więc pewnie nie trafi do mnie prędko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wydajna i zdecydowanie tańsza niż peraparty dermatologiczne

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...