Kremy do rąk to produkty,które zużywam zdecydowanie w dużej ilości. Non stop myje i dezynfekuje ręce,co nie wpływa na nie najlepiej.
Tołpe zawsze bardzo lubiłam. Recenzje innych produktów możecie przeczytać również na moim blogu w zakładce Tołpa. Wrzuciłam więc ten krem do torebki i tak ze mną jest od jakiegoś czasu.
Jak na kremy tołpy przystało konsystencja jest dosyć lekka ,ale treściwa. Aktywne składniki roślinne użyte w tym kremie to miód, czarna porzeczka i masło shea. Na codzień do samochodu czy pracy krem nadaje się idealnie. Dość szybko się wchłania i nie ma problemu z pozostająca tłusta warstwa.
Daje bardzo szybciej użyciu ulgi spierzchniętym i ściągniętym dłoniom. Na noc jednak lubię bardziej odżywcze kremy. Kiedy już kładę się spać i nie mam zamiaru nic robić wtedy obficie smaruję ręce cięższymi preparatami.
Krem nie posiada silikonów ,alergenów i sztucznych barwników.
W ogóle mam wrażenie że ostatnio kondycja moich dłoni się pogorszyła. Są momenty że na prawdę odczuwam przesuszenie. Może polecicie mi jakiś bardzo odżywczy krem do rąk?
krem zapowiada sie interesujaco jako taki "dzienniaczek"
OdpowiedzUsuń