Przychodzę do Was z kolejną recenzją płynu micelarnego do demakijażu twarzy i oczu tym razem od Corine de Farme.
O co chodzi z tymi micelami ? Tak w skrócie.
Micele to małe kuleczki złożone z wielu cząsteczek. Zewnętrzne cząsteczki miceli przyciągają wodę, natomiast wewnętrzne tłuszcze. Dzięki tym właściwością micele dobrze radzą sobie z zanieczyszczeniami rozpuszczalnymi w wodzie jak i w tłuszczach.
Od producenta:
Płyn wzbogacony wyciągiem z piwonii o właściwościach tonizujących i zapewniającym przyjemne uczucie świeżości. Twoja skóra staje się delikatna, idealnie odświeżona i doskonale nawilżona Nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry. Testowany dermatologicznie i okulistycznie
Bez parabenów
Bez barwników.
Wg mnie:
Bardzo się cieszę, że płyn nie zawiera zarówno parabenów i barwników- uważam, że jest to zbędne w płynach do demakijażu. Delikatnie pachnie.
Nie podrażnia oczu i dobrze radzi sobie z ich demakijażem Trochę opornie w przypadku wodoodpornego, ale po paru razach daje radę.
Dużym plusem dla mnie jest opakowanie, butelkę wygodnie się trzyma a dzięki pompce możemy dozować ilość produktu.
Dodatkowo butelka nadaje się do recyklingu.
Nieco ściąga moja skórę, ale zwalam to raczej na przesuszenie spowodowane ogrzewaniem.
Oceniam go bardzo dobrze :) Ale nie jest moim ulubionym płynem- dalej szukam idealnego.
Ja mam akurat tonik z tej serii.
OdpowiedzUsuńmam płyn do demakijażu oczu, z ktorego jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa tam jakoś za micelami nie przepadam...
OdpowiedzUsuńnie miałam:)
OdpowiedzUsuńMoże być fAjny:) obserwuję i zapraszam do obserwowania mnie:*
OdpowiedzUsuńzawsze miałam na niego ochotę ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam, może się skuszę.:)
OdpowiedzUsuńA mozesz zdradzic jego cene i gdzie go ustrzelilas?
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdzie. W jakim sklepie go dorwałaś? Zdradzisz?
OdpowiedzUsuńDostalam go w ramach wspolpracy ale jak go gdzies zobacze dam znac
Usuń